Więcej zdjęć

Richard Gabriel

„Już swoim pierwszym przedstawieniem muzycznym zatytułowanym „Im Maien”(„Majówka”) koszaliński nauczyciel muzyki Richard Gabriel odniósł niesamowity sukces. W minionych latach owej muzycznej prezentacji dokonano na scenie 56 pomorskich wsi i miast. Gorące owacje potwierdziły bardzo wysoki poziom artystyczny śpiewu, tańca i dramaturgii. Także osobiste pojawienie się  samego autora na scenie zachwycona publiczność obdarowywała serdecznym aplauzem. W tym miejscu także i my pragniemy przekazać temu zacnemu kompozytorowi  wyrazy podziękowania za nowy repertuar pieśni ludowej, bowiem w ubiegłym miesiącu odbyła się w Koszalinie premiera nowego przedstawienia ludowego Gabriela pt. „Erntekranz” („Wieniec dożynkowy”). Jest to naprawdę jedyna w swoim rodzaju dokumentacja tradycji rodzimego folkloru(…)”

Luty 1924, `Cantor Pomeranus`, G. Hecht.

Richard Gabriel urodził się 3 września 1874 roku w Ciekocinie w pow. lęborskim. Prawie całe swoje dzieciństwo spędził jednak w Osiekach Lęborskich, gdzie jego ojciec pracował jako nauczyciel i był organistą w miejscowym kościele. W przyszłości brat Richarda był we wsi kierownikiem urzędu stanu cywilnego.

„Cóż za wspaniałe krajobrazy mają do zaoferowania okolice Osiek! Urocze zakątki lasów i wydm działają na wiele serc kojąco. To właśnie te malownicze miejsca wzbogacały duszę naszego kompozytora. Jego wielka miłość do natury inspirowała talent Gabriela, do końca swego życia pozostał wielkim romantykiem”.

Karl Ritter

Życzeniem ojca Gabriela było, by jego syn został nauczycielem. Już w młodych latach uczył go gry na pianinie i na organach. Efekt szybko okazał się być zaskakujący: któregoś razu ojciec rozchorował się poważnie i nie mógł przygrywać na organach w miejscowym kościele. Ówcześnie dziesięcioletni Richard ledwo co mógł dosięgnąć stopami do pedałów organów, ale odważył się zastąpić swego chorego ojca. Wszyscy byli zachwyceni nieprzeciętnym talentem tak jeszcze przecież młodego chłopca.

Mijały lata. Młody „organista” otrzymał posadę nauczyciela w szkole w Kobylnicy k/Słupska, później w powiecie kołobrzeskim. Przez cały ten okres nie zaniedbywał nawet na krótko swej pasji muzycznej.

W 1898 roku zgłosił się Gabriel do Państwowej Akademii Muzyki Kościelnej i Szkolnej w Szczecinie. Jego nauczycielami byli znakomici profesorowie: Radecke, Egidy, Thiel i inni. W 1900 roku Richard Gabriel ukończył te studia muzyczne z wyróżnieniem. Nastąpił aktywny okres praktyki: w Świebodzinie był przez rok organistą, potem kierownikiem chóru i dyrygentem orkiestry w Lausnitz. To właśnie wtedy słynny muzyk, profesor Akademi Muzycznej z Berlina: Engelbert Humperdinck, zainteresował się talentem Gabriela. Przez trzy lata współpracował Gabriel w Berlinie z Humperdinckiem. Z tego okresu pochodzi słynna Wiosenna Uwertura młodego Gabriela na wielką orkiestrę („Die Frühlingsouvertüre”).

W 1911 roku zaproponowano Gabrielowi w Bytowie stanowisko nauczyciela seminarium muzycznego. Od 1920 roku pracował już w Koszalinie – także jako nauczyciel seminarium muzycznego. Ponadto przejął tam też kierownictwo nad towarzystwem oratoryjnym. Gabriel przygotował ze swoją grupą doskonałe występy: „Cztery Pory Roku”, „Pasję według św. Mateusza” oraz „Requiem”. Jednak prawdziwą sławę przyniosły Gabrielowi jego własne kompozycje.

W 1925 roku Richard Gabriel został powołany do Szczecina. Tam był nauczycielem muzyki w liceum oraz konserwatorium muzycznym „Loewe”. W wieku 60 lat przerwał swą działalność pedagogiczną i poświęcił się wyłącznie pracy kompozytorskiej. W tym okresie powstało kilka jego znakomitych utworów na chór i orkiestrę.

Z okazji 700-lecia miasta Szczecina ogłoszono konkurs dla kompozytorów. Główną nagrodę pieniężną w wysokości 1000 RM przyznano Richardowi Gabrielowi za kantatę na chór i wielką orkiestrę.

Gdy zbliżał się koniec II wojny światowej, Gabriel ze swoją żoną opuścili Szczecin. W swoich wspomnieniach odnotował: „Gdy pierwsze natarcia Armii Czerwonej dały się odczuć w Szczecinie, przyjechała po nas nasza córka Ellinor, która w tym czasie studiowała w Greifswaldzie i zabrała ze sobą do tego miasta. Uratowaliśmy tylko tyle, co mogliśmy pomieścić w kilku walizkach. Z wielkim bólem w sercu musiałem pozostawić pokaźne zbiory mojej biblioteki muzycznej oraz ulubiony fortepian marki „Blüthner”.

Po zakończeniu wojny Gabriel został w Greifswaldzie docentem muzyki w nowo utworzonych uniwersytetach ludowych. Ucieczka z Pomorza i śmierć żony przyczyniły się do załamania duchowego kompozytora, z którego do końca życia nie zdołał ochłonąć. Do ostatniego dnia troskliwie opiekowała się nim jego córka Ellinor.

Richard Gabriel zmarł 20 maja 1960 roku w Greifswaldzie i tam też został pochowany.